
Symboliczne wyobrażenie Smoka-Draka i Żmija-Żnuja oraz różnica między nimi – w zasadzie żadna poza tym któremu działowi z dwóch podstawowych działów służą. Ani dobre ani złe – odmienne, dopełniające się.
SMOKI
„W baśniach pln.-słowiańskich spotyka się postać mitycznego zwierzęcia
o kształtach potwornych,o wielu głowach dyszących ogniem czy uzbrojonych w żądła.
W baśniach na Białorusi słyszy się o dziewczynach porywanych przez huragan…
KAZIMIERZ MOSZYŃSKI - Ewolucjonizm krytyczny :
Ochrona psychiczna - Klątwy ( Principy sovremiennoj psichiczeskoj samozaszczity ) - " Mezamir Snowid " :
POGAN - DUSZKI - o życiu i śmierci , o snach , o smokach i Naturze - rodzimozofia :
Sprawy Słowiańszczyzny i nie tylko ... :
Symbolika Smoka u Słowian - SMOKI - " Mezamir Snowid " :

W baśniach pln.-słowiańskich spotyka się postać mitycznego zwierzęcia
o kształtach potwornych,o wielu głowach dyszących ogniem czy uzbrojonych w żądła.
W baśniach na Białorusi słyszy się o dziewczynach porywanych przez huragan
i niesionych"przez chmurę w której mieszka ów potwór"
Nazwa tego potwora u Białorusinów brzmi Zmej.
(Bułgaria-Zmej,Serbia,Chorwacja i Słowenia-Zmaj,Polska-Żmij,Źmij).
Na Bałkanach obok podobnych baśni(mających rozległy zasięg także poza Słowiańszczyzną)
istnieją żywe do dziś dnia wierzenia.
Owi mityczni Żmijowie mieszają się tam z jednej strony (tak jak u Słowian północnych)
z meteorytami,z drugiej(zwłaszcza na Małorusi) z wielkimi,również mitycznemi wężami
z trzeciej wreszcie - z istotami odpowiadającemi poniekąd naszym PŁANETNIKOM.

oraz ze Żmijami-Junakami,nie mającymi cech Płanetników;
tak że właściwie należałoby na terenie bałkańskim rozróżnić:
żmijów-meteoryty,
żmijów-węży,
żmijów-płanetników,
Jak głosi lud,nader często wstępują w powietrzne walki z potworami
a te znów ze swej strony w niektórych okolicach dzięki motywowi
odbierania urodzaju,jaki je częstokroć cechuje,mieszają się z demonicznymi czarownicami
odbierającymi mleko etc.
żmijów-ludzi nie będących płanetnikami
żmijów właściwych czyli Smoków.
(bułg.Chala,Lama,Lamija
serb-chorw.-Hala,Ala,Aźdaha,Aźdaja,Aźdava.
Stara ogólnosłowiańska nazwa smoka(Zmij itd)
przeważnie zmieniła na Bałkanach swe pierwotne znaczenie
określając dziś najczęściej istotę w rodzaju Płanetnika,
walczącą ze smokami lub istotę w rodzaju naszego baśniowego
smoka-człowieka,porywającego dziewczęta czy też wdającego się z niemi
w miłosne przygody(jak Żmijowie-Płanetnicy)
natomiast właściwego smoka-potwora,Słowianie południowi
znają na ogół pod nazwami obcego pochodzenia,przytoczonymi wyżej.
Ażdach'y mają ponoć napadać na Słońce powodując jego zaćmienie.
Jedno z bułgarskich świadectw podaje że
Chala/Ażdach jest to"chmura opuszczająca swój ogon i potem znów go kurcząca
gdy ogon opuszcza deszcz wali wtedy strumieniem i wszystko zalewa".
Zupełnie podobnie dla Serbów z Kosowego Pola
Ala/Ażdach jest to"chmura co opuszcza się w zawierusze do ziemi
ale tylko ogon opuszcza zaś łeb w chmurze kryje.
Chwała bogu że tak czyni,straszne to bowiem i wielkie zwierzę
Gdyby człowiek mógł jeszcze jej głowę ujrzeć toby ze strachu rozum stracił".

Dragan Bibin – Stefan Nemanja – Ała jest żywym duchem
Potwory o jakich tu mowa wywodzą się od trąb powietrznych
które lud rozumie również jako każdą chmurę niosącą ulewny deszcz i grad.
Inne szczegóły charakterystyki Ażdach'ów podawane przez lud:
"Gdy latają w powietrzu wywołują silną wichurę,potworne te zwierzęta
nietylko przytem utożsamiają się z chmurami czy też "noszą" chmury.
Pomieszkują również w rzekach,głębokich jeziorach,wielkich wodach
w bezdennych moczarach,morzach etc".
(Aztecki Quetzalcoatl,Nagowie,Lu,Żmije)
Wyjątkowo tylko słyszymy o ich(smoków czy żmijów?) jakoby ludzkim pochodzeniu;
częściej wyprowadza się je z wężów czy żmij co przeżywszy określoną ilość lat
(np 100),dosięgły olbrzymich rozmiarów,wypuściły z siebie nogi
uzbrojone w ostre pazury i ogromne skrzydła.
Głowa tych smoków ma być podobna do końskiej lub psiej
zaopatrzona w ostre zęby ciało pokryte łuską.
Niekiedy cały potwór ukazuje się w postaci gęstej mgły.
Dla niektórych zaś okolic Bułgarii
ciągnie on wodę do chmur jak gdzie indziej tęcza.
Pod Brzeżanami mówi się że Żmija przeżywszy dwakroć 7 lat
"dostaje"drugi łeb i robi się z niej smok(Jaźe)napadający ludzi.
W Polsce powiada się że jeśli wąż przez 7 lat nie widzi człowieka
ani nie słyszy jego głosu,to wyrasta z niego siedmiogłowy smok.
Sporo jest świadectw wedle których chłopi mieli możność
widywać smoki.W Tyńcu pod Krakowem odnośnie do jamy w kamieniołomach
nad Wisłą pod wzgórzem zwanem Grodzisko.

Smoli takie mają przebywaci wyrastać w jaskiniach,w bagnach,we wnętrzach pagórków
skąd -na skutek zaklęć -"wypruwają się" na zewnątrz.
Kiedy"robią skrzydłami" wtedy powstają wielkie wichury.
Czasem za sprawą czarnoksiężników,pojawiają się mgły
i niosą owe stwory w dalekie kraje.
Także i Płanetnicy "wiodą"je niekiedy.
Z książki Kazimierza Moszyńskiego
[youtube=http://www.youtube.com/watch?v=hrhWsXEaYRI&w=425&h=350]
Telesfor był statecznym i starszym smokiem, uwielbiał słodycze.
Natomiast Teodor był młodym i nieopierzonym Smokiem
któremu trzeba było wszystko tłumaczyć.
Smok (łac. Draco, dop. Draconis, skrót Dra) – konstelacja znana wielu starożytnym kulturom i przeważnie kojarzona z reprezentantem sił chaosu(chaos to matka kosmosu)
W Babilonii była to Tiamat, a w Grecji – Ladon – smok pilnujący złotych jabłek Hesperyd
które Herakles musiał zdobyć w trakcie jednej ze swoich 12 prac.
Starożytna chińska astrologia lokalizowała gwiazdozbiór Smoka między Małą i Wielką Niedźwiedzicą.
Był utożsamiany z pozytywną siłą sprawczą.

W Polsce duchy domowe to duszyczki, bożęta domowi, Domownicy
gospodarze, sąsiedzi, Dobrochoty, Żyrownicy.
Wśród Słowian południowych pojęcie ducha domowego łączy się z czcią węża domowego,
co bywa też i na Białorusi, gdzie trzymano po chałupach zaskrońce (Natrix natrix).
Smok i Żmij mają się do siebie tak samo jak jaszczurka do węża.
Smoki to żywioł ognia i powietrza
Żmije to żywioł wody i ziemi.

Smok i Żmij

"Naga, Nagowie, (sanskryt: नाग nāga) – w mitologii hinduskiej wężokształtne bóstwa wodne.
Mieszkają w podziemnym mieście Bhogawati(Bogowie wody?)
gdzie strzegą skarbów ukrytych w ziemi, czasami dzieląc się z nimi ze śmiertelnikami.
Mogą przyjmować formę zupełnie LUdzką.
Lu=Naga,po tybetańsku.
Wiele dynastii starożytnych wywodziło swoje pochodzenie od związku jakiegoś herosa i nagini.
W starożytnych tekstach Nagami nazywano również mało znane plemiona
którym przypisywano nadnaturalne właściwości.
Również w dobie obecnej w górach Asamu żyją prymitywne plemiona określane mianem “Naga”.
Skojarzenia z Welesem czy Syrenką jak najbardziej na miejscu(podziemia,woda,skarby)
tym bardziej że Syrenka na początku miała ogon wężowy,dużo później zrobiono z niej rybę.
Więcej o Nagach/Syrenach znajdziecie tutaj
http://a.bongaruda.pl/biuletyn/publikac … 232099448/



Kali Daman

Syrenka na księdze rachunkowej Starej Warszawy z 1659


"Nie wiadomo, skąd syrena wzięła się w herbie Warszawy"-wiki

Kto nie wie ten nie wie,bo nie chce wiedzieć.
Niektórym ciężko pogodzić się z faktem że nasz język nie wywodzi się z łąciny tylko z sanskrytu
anasze korzenie sięgają Indii a nie Jewrozolimy.
“Jeszcze ciekawiej zachowuje się to słowo w podświadomości języka arabskiego
Bałtyk nazywany jest przez nich Bahr ar-Rus wa’ s-Saqaliba,
“morze Rusów – Słowian” albo Bahr Warandż-Bahr Warank łączy się tę nazwę z Waręgami
jednak po arabsku Waran to jaszczurka, a Signum Antovie to właśnie pół jaszczurka
od pasa w górę kobieta (symbol który zmutował w Warszawską Syrenkę, kobietę z rybim ogonem).
Do tej jaszczurczej nazwy nawiązuje też język Angielski, varan-varanus – jaszczurka,
a słowo ang. Varan’gin – Wareg.
Jeszcze inne to związki słów (faktycznie izoglos, czyli węzłów nadjęzyka)
których zmianę znaczenia (logiczne, wytłumaczalne przesunięcie znaczenia słowa),
zrozumieć można dopiero po odwołaniu się np. do mitologii Indoeuropejskich,
więc polskie słowo ‘noga’ (naturalny środek przemieszczania się)
oraz indyjskie słowo ‘naga’ (wąż-żmija), a których związek możemy zrozumieć
tylko przy pomocy mitów greckich o gigantach, którzy zamiast nóg mieli węże,
jeśli na miejsce znaczenia naszej ‘nogi’ w zdaniu ‘chodzimy na nogach’,
podstawimy słowo indyjskie ‘naga’ najbliższe w pisowni naszemu słowu ‘noga’
to otrzymamy zdanie ‘chodzimy na nagach, czyli ‘chodzimy na wężach’,
geniusz nadjęzyka twierdzi więc, że jak giganci chodzimy na wężach,
czyli nadjęzyk twierdzi, że jesteśmy potomkami gigantów,
lub inaczej aczkolwiek to samo języki Indii i Polski twierdzą,
że giganci-olbrzymi-bharowie-słowianie od tysięcy lat,
do tej pory jak chodzili tak chodzą na wężowych nogach”. -Merski
"Legendę tę opowiadają często warszawscy przewodnicy oprowadzający wycieczki po Starym Mieście:
Dawno dawno temu przypłynęły z Atlantyku na Bałtyk dwie siostry – syreny;
piękne kobiety z rybimi ogonami, zamieszkujące w głębinach mórz.
Jedna z nich upodobała sobie skały w cieśninach duńskich
i do tej pory możemy ją zobaczyć siedzącą na skale u wejścia do portu w Kopenhadze."-wiki
Pierdu pierdu zupa rybna.
Jedno z imion Idnry brzmi...
Wasawa

Indra (sanskr. इन्द्र lub इंद) - w mitologii indyjskiej jeden z najważniejszych z bogów panteonu wedyjskiego, najczęściej wymieniane w Rygwedzie bóstwo, król bogów.
Kraina Meluzyny
http://ninedin.blox.pl/2010/08/Kraina-Meluzyny.html

Wygląda na tych słoniach jak ośmiornica

Bronią z której słynął Indra był piorun (sankr. wadźra).
Piorun ?

...hmmm..


Raraszek/Kania Ruda

Panuje przekonanie że ptak związany ze Swarogiem to Sokół.
Nie prawda

"Słowianie w odniesieniu do polskiego Jassy/Jessy kwalifikują się
do grupy ludów indoeuropejskich gdzie rdzeń *ansu (pan, władca, bóg)
przechodzi na bóstwa najwyższe i niebiańskie, czyli również:
Celtowie - Esus, Germanie - Ass, Sarmaci - Uaszo (również plemię Jassowie),
Persowie - Asza, Asura.
Spokrewnione znaczeniowo indoeuropejskie *awes-, aus-, *awsa- (świecić, błyszczeć)
objawia się natomiast w imieniu kaszubskiego boga Jaster/Jastrzebóg (jak dotąd ignorowanego w komparatystyce), a kulturowo najbliższego polańskiemu Jassie/Jessie. "
http://www.bogowiepolscy.net/jassa-jessa.html
Karuda


Garuda

Podobieństwa między dawną kulturą słowiańską a wedyjską
http://nama-hatta.pl/articles.php?article_id=212

